Tykwy

Tradycyjne naczynia do yerba mate wykonywane są z owoców tykwy pospolitej (Lagenaria siceraria), tropikalnej pnącej rośliny z rodziny dyniowatych występującej w Afryce, Azji i obydwu Amerykach. Ta tykwa przypominająca kształtem gruszkę wykorzystywana jest do produkcji dwóch nieco odmiennych rodzajów naczyń służących do picia yerba mate. Popularna argentyńska kalabasa zrobiona jest zwykle z pękatej podstawy owocu, zaś do pylastej brazylijskiej yerba mate typu chimarrão stosuje się górną, wydłużoną części dyni, która jest cięższa i mocniejsza. Takie naczynie ma nazwę porongo lub cuia. Nie posiada płaskiej podstawy, więc mocuje się je na metalowym stelażu. Na rynku znajdziemy tykwy pięknie farbowane, rzeźbione, zdobione przez wypalanie rozmaitych wzorów, obszyte skórą i zabezpieczone metalową otoczką.

Nową kalabasę należy odpowiednio przygotować, aby pita yerba nabrała właściwego aromatu a naczynie posłużyło jak najdłużej. Najlepiej zasypać tykwę suszem yerba mate i zalać gorącą ale nie wrzącą wodą, a następnie odstawić na kilkanaście godzin, aby wnętrze namokło i pozwoliło pozbawić się delikatnym skrobaniem resztek włókien i zbędnego miąższu, który pozostawiony nadawałby napojowi gorzkiego smaku. Należy przy tym uważać, aby nie uszkodzić naczynia a w szczególności nie usuwać wystającego czubka na spodzie tykwy, bo naczynko będzie przeciekało. Po takim procesie zwanym curado mamy pewność, że nasza tykwa jest zdezynfekowana, a pita yerba mate będzie smaczna. Pozostaje ją już tylko opłukać i wysuszyć. Ważne, żeby po każdorazowym użyciu tykwę opróżnić, wypłukać bieżącą wodą bez użycia detergentów i pozostawić do całkowitego wyschnięcia, co zapobiega pleśnieniu. Jeśli chodzi o wady, tykwy często mają tendencję do tzw. pocenia się i farbowania, aby uchronić meble przed zniszczeniem warto stawiać je na podkładkach. Absolutnie nie nadają się do mycia w zmywarkach.